wtorek, 1 marca 2016

Była sobie bransoletka...

A teraz jest z niej wisiorek i pierścionek. Zmuszona byłam z ciężkim sercem ją przerobić. Bransoletka parę razy była już naprawiana przez jubilera i to praktycznie w każdym miejscu łączenia się oczek stała się przez to delikatna, więc zrezygnowałam z kolejnej naprawy jej. Plus z tego, że z jednej rzeczy mam teraz dwie.


Na posrebrzanym łańcuszku zawiesiłam cztery oczka, które wcześniej umieściłam na posrebrzanym druciku. Mam już podobny wisiorek w tym stylu tylko z trzema serduszkami. W przypadku pierścionka było więcej zabawy. Oczko najpierw przyszyłam do filcu, a potem je jeszcze obszyłam drobnymi cyrkoniami, przykleiłam do bazy pierścionka, podszyłam sztuczną skórą w srebrnym kolorze i ponownie obszyłam na około. Nie lubię kompletów więc będę nosić pierścionek i łańcuszek osobno ;)




Z bransoletki pozostały mi jeszcze 4 oczka i podłużne elementy, które je łączyły. Prezentów się nie wyrzuca więc i z reszty części coś wymyślę. A zdjęcie bransoletki zostało mi na pamiątkę :)

4 komentarze:

  1. To takie w stylu kobiety nic nie wyrzucać i wszystkiego szkoda, ale przez to mogą powstać takie właśnie piękności :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widze że nic się nie marnuje u Ciebie :) Przepiękne rzeczy! Równiez nie przepadam za kompletami biżuterii.
    cosska-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też nie przepadam za kompletami, ale ten jest niezwykły, bardzo elegancki i jako komplet doskonały na wieczór. Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nowy komplet podoba mi się bardziej niż bransoletka:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze one motywują mnie do dalszego tworzenia, każdego komentatora na pewno odwiedzę. Zapraszam do grona obserwatorów i do polubienia mojego Fanpage :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...