Przejrzałam foldery w laptopie w poszukiwaniu zdjęć i okazało się, że mam jeszcze sześć prac z ubiegłego roku, których Wam jeszcze nie pokazałam. W najbliższym czasie nadrobię te zaległości.
Często wykonuję biżuterię, która zajmuje mi sporo czasu i męczę przy tym oczy, wpatrując się uporczywie np. w koraliki, ale czasem lubię zrobić coś na prędko dla szybkiego relaksu. Tak było w przypadku tego posrebrzanego wisiorka składającego się z trzech serduszek i łańcuszka. Przyznaję się również, że pomysł na jego wykonanie nie był mój. Wisiorek odgapiłam od koleżanki, która otrzymała w prezencie taki pozłacany drobiazg. Jej wisiorek tak urzekł mnie swoją prostotą i minimalizmem, że zrobiłam taki dla siebie w wersji srebrnej. Elementy do jego wykonania miałam pod ręką, więc zajęło mi to dosłownie chwile.
ale śliczne ;)
OdpowiedzUsuńewamaliszewskaoff.blogspot.com