Parę dobrych miesięcy temu mała dziewczynka zmalowała sobie u mnie kolorowy kaboszon, z którego obiecałam jej coś wykonać. Wersja kolorystyczna zakładki była wybierana również przez nią.
Zakładka długo nie wytrzymała ;) kaboszon odpadł. Reszta podobno się zapodziała, a odnalazła niedawno. Myślałam o jej naprawie, może tym razem dłużej wytrzyma.
Śliczna zakładka Kochana ! Jest ekonimoiczna i na pewno nie znisczy książki. Miałaś świetny pomysł :) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńSuper zakładka, kolorki wybrane genialnie :)
OdpowiedzUsuńKolorystyka świetna, bardzo fajna zakładka;) oby służyła jak najdłużej;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wygląda prześlicznie! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://nellanellstyle.blogspot.com/
Czasami tak jest, że się nie chce trzymać xD Ale bardzo fajnie wygląda. :D
OdpowiedzUsuń