Mimo, że bransoletki są chyba najprostsze z możliwych, to robiłam je dość długo zważywszy na datę wystawienia ostatniego posta. Dni mijają mi zdecydowanie zbyt szybko, a dłuższe wieczory mnie rozleniwiają. Koraliki z dodatkiem łańcuszków i oczywiście zawieszek ze spinaczy do papieru nawlekałam na cieniutkie gumeczki lub zwane bardziej fachowo żyłki z lycrą. Przy robieniu większej ilości takich bransoletek zajęcie, to staje się trochę monotonne, ale udało mi się je skończyć, a efekt możecie zobaczyć i ocenić sami.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
bardzo fajnie to wygląda :) masz talent :)
OdpowiedzUsuńhttp://julka-paulinaa.blogspot.com/
ta przed ostatnia jest świetna ;)
OdpowiedzUsuńrewelacyjne!
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
jak to przepięknie wygląda! masz talent :*
OdpowiedzUsuńhttp://variouseverything.blogspot.com/2014/11/hubertusy.html