Taką ozdóbkę mogliście już zobaczyć na portfelu, ale te pierścionki były moimi pierwszymi tworami, które wykonałam tą techniką.
Pierwsze i niestety niedoskonałe, ale by się czegoś nauczyć potrzeba czasem wielu prób i błędów za nim dojdzie się do perfekcji, a ja ciągle się uczę. W niektórych miejscach coś się za mocno zgniotło, wygięło, stopiło, a aparat jak na złość, to czego na żywo nie widać na zdjęciach wyraźnie to pokazuje. Kaboszony miały być szklane, a w piekarniku okazały się dobrze podrobionym plastikiem. Dobrze, że w porę się zorientowałam, to nie zdążyły się porządnie stopić i po pomalowaniu ich czarnym lakierem dało się je uratować.
Pierścionki w błękitnych kolorach, jeden z dodatkiem żółtego (podobno modnego w tym sezonie) to początek wakacyjnej biżuterii na moim blogu. Nie inspirowałam się niczym przy ich lepieniu, a jak patrze na zdjęcia, to jeden wygląda jak papużka, a drugi jak stopa z trzema palcami ;)
Spodobało mi się przygotowywanie stylizacji pod moją biżuterię, więc i tym razem nie mogło jej tu zabraknąć. Zawsze to mała odmiana, ale również coś dla osób interesujących się modą.
śliczne, masz talent :)
OdpowiedzUsuńhttp://photo-andyou.blogspot.com/
Świetne są! W ogóle nie widać, że się uczysz:P
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale przeglądając prace innych widzę niestety te moje braki w różnych technikach ;)
UsuńPięknie to wygląda :D
OdpowiedzUsuńMasz talent do takich rzeczy :)
http://murky-rainbow.blogspot.com/
Przyznam, że ten z dodatkiem żółci kompletnie mi się nie podoba, ale drugi to coś ślicznego! Nie do końca pasowałby do mojego stylu, ale z chęcią bym go założyła :) Będę tu zaglądać, czekam na kolejny post.
OdpowiedzUsuńmalgranda-art.blogspot.com
Dziękuję za szczerą opinię, a mi akurat na żywo bardziej podoba się ten z żółtym choć sama jeszcze nie wiem do czego mogła bym go założyć ;) Również nie bardzo pasuje do mojego stylu, ale lubię kombinować i próbować nowych technik, więc powstały takie o to dwa cudaczki.
UsuńDziękuję, nad wyglądem bloga troszkę pracowałam i myślę, że już większych zmian nie będzie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie Ci wyszły te prace. A ja ostatnio wyrzuciłam resztki modeliny, bo nie miałam na nią pomysłu, a musiałam przerzedzić swoje zapasy. A tu takie cuda mona wyczarować.
OdpowiedzUsuńcudowne!
OdpowiedzUsuńNigdy ni byłam dobra w czyś takim, ale muszę przyznać, że świetnie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńJeśli możesz, poklikaj w linki w tym poście!: )------> KLIK!
ZAPRASZAM NA WAKACYJNY KONKURS! :)----->KLIK!