Ze wszystkich tworów, które już zrobiłam, ten wisior należy do trójcy, z której jestem bardzo dumna. Trójkątny kaboszon posłużył mi kiedyś do zrobienia pierścionka. Były to początki mojego blogowania i teraz mam porównanie ile się przez ten czas nauczyłam. Zaczynałam wtedy od prostych rzeczy. Chciałam pokazać jak łatwo można stworzyć coś z niczego. Do dziś pozostało mi odnawianie lub wykorzystywanie staroci, tylko robię to teraz bardziej umiejętnie. Gdy wygrzebałam ten pierścionek, doszłam do wniosku, że tak piękny kaboszon nie może się marnować w taki paskudny sposób. Oderwałam go więc od spinaczowej bazy pierścionka i zrobiłam wisior. I w tej wersji tak już zostanie :)
A tak wyglądał dawny pierścionek z szafirowym trójkątem. Prawda, że kaboszon w wersji wisiorka dużo lepiej się prezentuje?
Bajeczny wisior! Tak wygląda zdecydowanie lepiej:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Zdecydowana zmiana na lepsze;) Wisior wygląda pięknie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
Piękny wisior i jego kolor :)
OdpowiedzUsuńWspaniały i zachwycający :)
OdpowiedzUsuńشركة عزل فوم بحفر الباطن
OdpowiedzUsuńشركة عزل فوم بجازان
شركة عزل فوم بابها
شركة عزل فوم بخميس مشيط
شركة عزل فوم بنجران
نتيجة الثانوية العامة 2019
_