Drzewka w malutkich doniczkach bardzo mi się podobały, ale pomimo obciążenia były za bardzo chybotliwe i utrudniały mi opuszczanie rolet. Musiałam więc umieścić je w ciężkiej glinianej osłonce na doniczki. Ta wersja już mi się nie podoba, ale musi tak zostać, póki nie wymyślę czegoś innego. Jak widzicie poniżej, szyszki pomalowane są na złoto, czego nie widać było na poprzednim zdjęciu, ale to wina światła.
poniedziałek, 25 kwietnia 2016
Drzewka z szyszek
W ubiegłym roku mój przydomowy modrzew wypuścił swoje pierwsze szyszunie, które przezimowały na drzewie, a w tym roku dopiero je oskubałam z gałązek. Szyszki były ładnie wysuszone, więc po wytelepaniu z nich nasionek mogłam od razu przyklejać je do styropianowych kulek. Drzewka posłużyły mi jako ozdoby na parapet. Kwiaty w doniczkach marnie u mnie rosną więc to taki ich zamiennik.
Drzewka w malutkich doniczkach bardzo mi się podobały, ale pomimo obciążenia były za bardzo chybotliwe i utrudniały mi opuszczanie rolet. Musiałam więc umieścić je w ciężkiej glinianej osłonce na doniczki. Ta wersja już mi się nie podoba, ale musi tak zostać, póki nie wymyślę czegoś innego. Jak widzicie poniżej, szyszki pomalowane są na złoto, czego nie widać było na poprzednim zdjęciu, ale to wina światła.
Drzewka w malutkich doniczkach bardzo mi się podobały, ale pomimo obciążenia były za bardzo chybotliwe i utrudniały mi opuszczanie rolet. Musiałam więc umieścić je w ciężkiej glinianej osłonce na doniczki. Ta wersja już mi się nie podoba, ale musi tak zostać, póki nie wymyślę czegoś innego. Jak widzicie poniżej, szyszki pomalowane są na złoto, czego nie widać było na poprzednim zdjęciu, ale to wina światła.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ALe piękne są te drzewka! Świetna robota!!! Rzeczywiście pierwsza wersca lepsza , ale wydaję mi się tylko że to dlatego że były osobno :) Buziaczki :*
OdpowiedzUsuńświetna ozdoba na parapet ;)
OdpowiedzUsuńnowy post, zapraszam:
ewamaliszewskaoff.blogspot.com
Prześliczne są te drzewka,w życiu nie wpadłabym na takie zastosowanie szyszek.Jak byłam mała to zbierałam je w lesie,a później w domu wykonywałam z nich ludziki lub dodawałam je do laurek.Najbardziej urzekło mnie pozłacane drzewko,byłoby w sam raz na ozdobę mojej toaletki.Gratuluję pomysłu i twórczości.
OdpowiedzUsuń